Świat wokół mnie

Internauta goes to bank

Ostatnio widać, że banki sięgnęły po Internet. Bardziej je tam widać. Również ruszyły do boju o tzw. Internautę. Co trochę nie dziwi, ale lekko irytuje mnie, bo któż to ten Internauta ?

Zacznijmy więc od definicji. Wg najbliższej moim odczuciom definicji znalezionej w wikosłowniku internauta to „potoczne określnie użytkownika Internetu„. Do tego jest bardzo fajny przykład dotyczący odmiany tego słowa: „Siedząc przy komputerze podłączonym do Internetu stajesz się internautą”.

Przy okazji znalazłem też inną ciekawą definicję internauty :)

Internauta – cyniczne i bezczelne indywiduum, które charakteryzuje się następującymi, w najwyższym stopniu oburzającymi, cechami:

1.Jest młodym człowiekiem
2.Siedzi przed komputerem
3.Ogląda filmiki
4.Ogląda pornografię
5.Pociąga z butelki z piwem
6.Głosuje, gdy mu przyjdzie na to ochota
7.Najłatwiej nim manipulować
8.Najłatwiej mu zasugerować na kogo ma zagłosować
9.Gromadzi się w watahy
10.Ośmiela się komentować to, co widzi
11.Głosuje w sposób niekontrolowany!

I takiemu Klientowi bankowi chcą oferować swoje usługi? A no chcą. I to bardzo. Wychodzi im bowiem, że jak ten ktoś zostanie na jakiś czas oderwany od komputera „podłączonego do Internetu” to ma potrzeby jak każdy inny. Z drugiej strony, niektórzy siedząc przy kompie mogą mieć jeszcze większe potrzeby (w tym finansowe również). Piwa nie da się na ten przykład jeszcze skopiować i zcrackować, żeby było za free.

Ostatnio do boju o rząd dusz ruszyły: tradycyjnie internetowy mBank i wchodzący coraz mocniej do netu tradycyjnie placówkowy ING. I jak jest? Nie oceniam oferty, tylko przekaz. Spojrzenie subiektywne bardzo):

1. mBank – dla mnie bomba! Proponuje dodatkowe hasło „Załóź konto w tani-mbank-u” lub „I Ty powinieneś mieć konto w ty-mbank-u”. Kiedyś widziałem przez moment takie ich hasło „JestemBank” . Może warto do tego wrócić?
I albo mi się wydaje, ale odkrywam aluzje w wersji „drwale” do walki PiZetJu i Pan Pikuś :)

 2. ing konto direct – zaczęło się nawet przyzwoicie, ale wersja z przelewem do żony to załamka totalna :( Nie idziecie tą drogą. No chyba, że przedstawiona „droga, którą idzie przelew” to standard w ING-u.

W obecnym starciu:  internauta goes to … mBank! Niestety ;(

Be Sociable, Share!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.