Stało się! Właśnie wczoraj. I co ja na to?Zadowolony, spełniony. Chociaż z lekka obolały.
Te wczorajsze prawie 40 km przejechane na rowerze spowodowalo, że z pewnym opóźnieniem, ale jednak, sezon uważam za otwarty. Jedyne o czym będę pamiętał to rowerowe siedzisko.
W drodze powrotnej natknąłem się na Panią. Pani jechała na Treku (ja też Treka mam), miała na sobie koszulkę z logo bikestacja.pl i napisem „trening partner”. To skorzystałem z okazji i pojechałem za nią. Ludzie! Teraz wiem jak kolarzom rosną mięśnie. Czułem to tak wyraźnie, że wyraźniej już chyba nie można. Dzięki :)