Czerwony Kaptur
Posted onKaptura obudziło nagłe dźwięczenie. Przez chwilę zastanawiał się o co kaman. Dotarło do niego po chwili, że to Bachu leci. Jeszcze przez moment delektował się wylegiwaniem. Tym bardziej się wylegiwał, że dotarło do niego, że tego dzwona ustawił na budzenie. „Ta, to już” pomyślał sobie i wstał. Luźnym krokiem zaszedł do wuceta. Odkręcił wodę i zmył […]