Czas mija i nie da się tego ukryć. Szczególnie jak człowiek zerknie na swoje własne wpisy na blogu :)
Ponad rok temu popełniłem wpis, w którym polemizowałem z jedną gwiazd tzw. blogosfery, niejakim AK74. Polemizowałem na temat zasadności kupowania iPada.
Tym bardziej dla mnie to było ciekawe doświadczenie, gdyż wtedy jeszcze nie posiadałem iPada. Była to więc wypowiedź z serii „nie mam, ale też się wypowiem, bo temat modny”. Wróciłem do tego posta, bo zdażyły się dwie rzeczy. Po pierwsze już ponad pół roku korzystam z iPad’a. po drugie właśnie skończyłem czytać biografię Steve’a Jobsa.
Kiedy tak sobie przeczytałem to co wtedy napisałem, to wychodzi mi, że miałem … rację. Chociaż nie miałem iPada.
Po półrocznym okresie mogą powtórzyć za AK74 „Nie kupuj iPada”, tylko, że ja dodam, „Jeśli nie wiesz po co”.
Dla mnie ten tablet to użyteczne urządzenie:
- przeczytałem na nim już z 20 książek, z czego oczywiście też biografię Steve Jobsa (bo przecież iPad to chyba najodpowiedniejszy e-czytnik do przeczytania tej książki:)
- oglądnąłem z 15 filmów
- odpowiedziałem na setki maili i tyle sam napisałem
- napisałem kilka postów, jeszcze więcej przeczytałem
- spędziłem całe mnóstwo godzin na facebook’u i linkedin.com
- przejrzałem dzięsiątki stron www
- skype’owałem
- przeczytałem z 24 numery Polityki oraz z 10 numerów Wprost
- przygotowałem dwie prezentacje z użyciem keynotes na iPada [tak, tak na iPadzie]
- użyłem do przeprowadzenia z 4 prezentacji [dodatkowo wykorzystując sterowanie z iPhone’a i zrobienie własnej sieci Wi-Fi w oparciu o Air Port Exress]
- skorzystałem z iCloud – co uratowało mnie, gdy skasowałem sobie prezentację z iPada
- przejrzałem i przeliczyłem parę arkuszy xls
- zagrałem w kilka gier samodzielnie
- zagrałem w warcaby i domino z dziećmi
- córka narysowała ponad 50 rysunków
- udostępniłem dzieciom [zająłem je ;)], w sumie na kilkanaście godzin
- przeczytałem córce bajki [polecam bajkipolskie.pl]
- wysłałem i odebrałem setki iMessages
- zrzuciłem i przejrzałem dziesiątki zdjęć z mojego Nikkona
- zrobiłem dużo przelewów banowych
- zrobiłem z 40 stron notatek
- więcej grzechów nie pamiętam ;)
Podsumowując, jeżeli AK74 nadal nie jest zadowolony z swojego iPada, to chętnie go [iPada] przygarnę i stworzę mu „dom” :)
Oczywiście nie jest to urządzenie idealne, szczególnie gdy wiesz, że brak na nim obsługi flasha, to efekt „wojny” między Jobsem i Adobe.
Ale jak już wiesz co i jak, to sobie możecie całkiem, całkiem ułożyć życie. Czego i Wam życzę w Nowy Roku.
2 thoughts on “Nie kupujcie iPada, jeśli …”
To samo robię na iPhonie, córka na iPodzie, a żona na iPadzie :)
… i jakbyś miał problem z czytaniem książek na iBooks, kupionych w Amazon – tutaj podpowiedź: http://iknowsomething.com/jak-czytac-w-ibooks-ksiazki-zabezpieczone-adobe-drm/