Świat wokół mnie

Zrozumienie czy dorozumienie?

Masz tak czasami, że próbujesz coś przekazać, nawet w ojczystym języku, i nie wychodzi? Wydaje Ci się, że mówisz już najprościej jak to możliwe, sam się wstydzisz, jak banalnych przykładów używasz. A zrozumienia nie ma nadal.

Czy to Twoja wina? Czy to wina tej drugiej osoby? Z reguły prawda leży … po środku. Komuś, kto nie ma Twoich doświadczeń, Twojego postrzegania świata, Twojej wiedzy o zdarzeniach trudno zrozumieć co chcesz mu przekazać. Z kolei Ty nie wiedząc kim on jest, skąd wynika jego doświadczenie, co jest dla niego wartościowe i ważne, nie potrafisz przekazać tego co uważasz za istotne. Istotne dla Ciebie. A potem się okazuje, że wzajemnie się … dorozumieliście. I nie ma to nic wspólnego ze zrozumieniem. Bo przecież czasami nie potrafisz przyznać, że nie zrozumiałeś. Bo Ty zrozumiałeś, a właściwie dopowiedziałeś sobie, jak to rozumiesz w oparciu o swoje doświadczenia, życie – czyli … dorozumiałeś. A potem wynikają z tego komplikacje i problemy. 

Czytam ostatnią ciekawą [ciekawą dla mnie, żeby nie było dorozumienia] książkę i wyczytałem w niej to co poniżej. Warto to sobie gdzie zapisać i przypominać sobie, gdy czujemy, że ktoś nas nie rozumie. Ja sobie to zapisałem, bo zdarzyło mi się dorozumieć, na pewno więcej niż raz. Albo nie umieć przekazać tego co chciałem, bo nie zrozumiałem oczekiwań.

Komunikacja między ludźmi, mówił starzec, to nie słowa, nie gesty ani mimika. Podstawą kontaktu między ludźmi nie jest nawet język. Są nim odwołania do wiedzy drugiego człowieka.
Cóż wam po znajomości języka, jeśli w umyśle człowieka, do którego mówicie, nie będzie wiedzy na temat tego, o czym mówicie.
Cóż wam po znajomości języka, skoro nie będzie w nim pojęć, które chcecie przekazać.
Najprostsze porozumienie osiągniecie bez słów. „Chcę pić, chcę cię zabić”. Do tego znajomość języka niepotrzebna – zrozumieją was wszędzie. Ale: „Jestem człowiekiem kulturalnym”? Zważcie, komu będziecie mogli to powiedzieć. Tylko człowiekowi, który zna to pojęcie. Jeśli zna, to dogadacie się tak czy owak. Na pewno dojdziecie do porozumienia. Jeśli nie, to próżny trud i słowa rzucane na wiatr.

Pomnik cesarzowej Achai – tom 1, Andrzej Ziemiński

Be Sociable, Share!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.