Polecamy

Problem z Obcymi

Posted on

Fotografuję widoczki – bo lubię. Landszafciki i sanszajny. Fotografuję architekturę i zabytki – bo lubię. Taki most, co to go wszyscy pstrykają, jak mi fajnie i niestandardowo wyjdzie – jest przyjemnie. Fotografuję kwiatki i trawki – też lubię. Wszyscy, co fotografują cyfrowo to kwiatki pstrykają ;), a może nawet i lubią. Co jest z tego najważniejsze – fotografuję moją rodzinę i bliskich. Obfotografowuję ich ciągle, świątek piątek, z lewa i prawa, w nocy i w dzień. Bardzo to lubię, a oni pozwalają mi :)

Ale… Niezależnie od dnia i nastroju mam ciągle ten sam kłopot z jeszcze innym tematem zdjęć. To jest kłopot z fotografowaniem Obcych. Nie, nie UFO. Tylko Obcych Ludzi, nieznajomych, tych, których pierwszy raz widzę na ulicy. Tych, którzy są tak fotogeniczni, tak znakomicie pasują do sceny, którą wypatrzyłem. Tych, bez których fotka nie będzie miała „tego czegoś”.

Wyjazdowo

Takie tam fotostory

Posted on

Pewnego razu wybraliśmy się ze znajomymi na pieczenie kiełbas i smażenie ziemniaka. W trakcie oczekiwania na dochodzenie ziemniaka w ognisku do stanu, w którym nadaja się on do spożycia ( i nie chodzi o stan ciekły :-) stworzyliśmy ludków z żołędzi. A jak już ludki powstały to stwierdziłem, że można je zachować dla potomnych i […]